Autor |
Wiadomość |
Temat: Mój tata na wojnie z rakiem |
Ola Olka
Odpowiedzi: 58
Wyświetleń: 17713
|
Dział: Nowotwory przewodu pokarmowego Wysłany: 2022-04-20, 07:06 Temat: Mój tata na wojnie z rakiem |
róża_z_kolcami rozumiem cię doskonale. Mój brat umarł nagle, daleko od domu i tam gdzie mieszkał nie zrobiono żadnego dokładnego badania stwierdzającego przyczyny zgonu. Próbowaliśmy tak i tak ale nic nie udało się uzyskać poza standartowym : zawiódł system krążeniowy i oddechowy. Fakt. Gdyby nie zawiódł to by nie zmarł. Nie uzyskaliśmy nic więcej i trzeba było pogodzić się z tym, chociaż moja mama do dziś prowadzi rozważania i spekulacje., bo dla niej to niezamknięta do końca sprawa.
róża_z_kolcami napisał/a: | Od miesiąca chodzi mi po głowie myśl, aby wybrać się do chirurga taty, który do samego końca upierał się, że nie chodzi o żadne ropnie, bo on ich nie stwierdza, nie widzi, a wszystko rozbija się o szpitalne bakterie. | Możesz się umówić na wizytę i zapytać jeżeli to da ci spokój i pozwoli zamknąć ten bolesny rozdział. Dalej bym nie grzebała w tej ranie bo jak pisze Alicja1 walka z systemem zdrowotnym jest trudna, niesprawiedliwa i nierówna.
Pozdrawiam serdecznie, trzymaj się, jakby brutalnie to nie zabrzmiało - życie toczy się dalej..... |
Temat: Mój tata na wojnie z rakiem |
Ola Olka
Odpowiedzi: 58
Wyświetleń: 17713
|
Dział: Nowotwory przewodu pokarmowego Wysłany: 2022-03-04, 11:43 Temat: Mój tata na wojnie z rakiem |
róża_z_kolcami tak mi przykro. Wyglądało to nieźle jednak jak widać ta operacja zapewne za bardzo tatę obciążyła.
Przyjmij serdeczne wyrazy współczucia |
Temat: Mój tata na wojnie z rakiem |
Ola Olka
Odpowiedzi: 58
Wyświetleń: 17713
|
Dział: Nowotwory przewodu pokarmowego Wysłany: 2022-02-14, 18:02 Temat: Mój tata na wojnie z rakiem |
róża_z_kolcami napisał/a: | Policzki mnie dziś bolą od ciągłego uśmiechania się. A mama dziś ze szczęścia obdzwoniła całą rodzinę, aby powiadomić, że jest w końcu dobrze. Lekarze potwierdzają. | jak miło czyta się takie informacje. Super! Będzie dobrze wierzymy w to.
Pozdrawiam serdecznie |
Temat: Mój tata na wojnie z rakiem |
Ola Olka
Odpowiedzi: 58
Wyświetleń: 17713
|
Dział: Nowotwory przewodu pokarmowego Wysłany: 2022-01-03, 09:22 Temat: Mój tata na wojnie z rakiem |
róża_z_kolcami trzymaj się. Miejmy nadzieję że z każdym dniem będzie teraz lepiej. róża_z_kolcami napisał/a: | Przyszły też jego wyniki histopatologiczne. Są obecnie jedynym powodem do radości odnośnie jego stanu. Brak śladów raka we wszystkich wyciętych węzłach chłonnych, które pobrano (14). Brak nacieków i przerzutów. Klasyfikacja T2 N0 Mx. T2, bo rak zaczął naciekać na mięśniówkę dwunastnicy. Guz miał średnicę 1cm. Mx - podejrzewam, że to jest jasne po rezonansie magnetycznym i wynikach hist-pat, że raka nie ma nigdzie indziej. | To naprawdę powód do radości i potwierdzenie że operacja była konieczna. Niestety za Whipple prawie zawsze ciągnie się długa skomplikowana rekonwalescencja. Trzymam kciuki.
Pozdrawiam serdecznie |
Temat: Mój tata na wojnie z rakiem |
Ola Olka
Odpowiedzi: 58
Wyświetleń: 17713
|
Dział: Nowotwory przewodu pokarmowego Wysłany: 2021-12-20, 08:17 Temat: Mój tata na wojnie z rakiem |
róża_z_kolcami jest to naprawdę nieprawdopodobne że w przypadku tak trudnej do wyleczenie infekcji jak zakażenie pałeczką ropy błękitnej rodzina nie zostaje odpowiednio poinformowana. róża_z_kolcami napisał/a: | Usłyszałyśmy, że jest stan zapalny, przyczyna "nieoczywista", ale wdrożono już antybiotyki. | Jeżeli "nieoczywista" to na jakiej podstawie wdrożono antybiotyki? Po co te kręcenie jak w dokumentacji wiadomo co jest? róża_z_kolcami napisał/a: | I że zrobi mu zaraz test na covid, bo może to jest to. | Może to i sensowne bo w szitalu też można sie zaraziź ale w tym wypadku powinnien być odzolowany od innych chorych.
Czy rozmawiałaś z prof. Kielanem który opiekuje się tatą?
Pozdrawiam serdecznie |
Temat: Mój tata na wojnie z rakiem |
Ola Olka
Odpowiedzi: 58
Wyświetleń: 17713
|
Dział: Nowotwory przewodu pokarmowego Wysłany: 2021-11-23, 08:45 Temat: Mój tata na wojnie z rakiem |
róża_z_kolcami napisał/a: | Będzie pełny Whipple | Widocznie taki zabieg jest tu konieczny. Jest to bardzo skomplikowana operacja usuwa się głowę trzustki wraz z dwunastnicą, pęcherzykiem żółciowym, a w niektórych przypadkach również części odźwiernikowej żołądka. Ale jedynie ona daje szansę choremu na raka trzustki. Tatę będzie czekała też długa rekonwalescencja.
Trzymam kciuki i pozdrawiam serdecznie. |
|